To przepis z historią, smakiem i charakterem. Nazywam je „bigosowymi”, bo są jakby połączeniem placków ziemniaczanych z bigosem – wszystko przez kapustę i korzenne, rozgrzewające przyprawy. Smakują inaczej niż to, do czego jesteś pewnie przyzwyczajona: mają kwaśną nutę od kiszonej kapusty, ziołowy aromat i ostrawy, pieprzny posmak. Do tego pięknie się rumienią i chrupią przy każdym kęsie. A co najlepsze – smakują świetnie i na ciepło, i na zimno.
A jeśli masz ochotę na więcej placków ziemniaczanych (kto by nie miał?) i inne pomysły na obiad, zajrzyj koniecznie na nasz kanał messenger MojeGotowanie.pl. Częstuj się też kuchennymi trikami i naszymi redakcyjnymi polecajkami produktów ze sklepów, w tym nowości.
Jak zrobić podolskie opiekanki?
Pomysł na opiekanki jest podobny do przepisu na fuczki bieszczadzkie, ale różni się detalami. Przygotowanie opiekanek jest naprawdę proste. To taka kuchnia z gatunku „wrzuć, wymieszaj i usmaż”, więc nie musisz się stresować. Uważaj tylko, żeby dobrze odcisnąć ziemniaki, jeśli puszczą za dużo soku – masa nie może być zbyt wodnista, bo placki będą się rozpadać.
Nie żałuj przypraw, bo to one robią robotę. Gałka muszkatołowa i kminek nadają plackom ten charakterystyczny, lekko korzenny ton. Jeśli nie przepadasz za nasionami kminku w całości, dodaj mielony. Wtedy zje je każdy, bez wybrzydzania. Kiedyś do tych podolskich placków gospodynie używały nasion biedrzeńca (anyżu), które mają bardziej lekko słodkawy, a jednocześnie intensywnie ziołowy smak. Jeśli je masz, użyj ich zamiast gałki i kminku.
Przepis na podolskie opiekanki
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 300 g kiszonej kapusty
- 100 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku
- 1/2 startej gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
Sposób przygotowania:
- Posiekaj drobno kiszoną kapustę. Jeśli jest bardzo kwaśna, możesz ją wcześniej przepłukać i odcisnąć.
- Obierz ziemniaki i zetrzyj je na drobnej tarce. Odsącz nadmiar wody.
- W dużej misce połącz starte ziemniaki, kapustę, mąkę, kminek, gałkę muszkatołową, sól i pieprz. Wymieszaj dokładnie, aż masa będzie jednolita.
- Rozgrzej olej na patelni. Nakładaj porcje masy łyżką i formuj z nich niewielkie placuszki.
- Smaż z obu stron na złoty kolor, aż będą dobrze zrumienione i chrupiące.
- Podawaj na gorąco – najlepiej z sosem grzybowym albo kwaśną śmietaną.
Źródło przepisu: Weganon.pl
Co możesz podkręcić w tym przepisie?
Gospodynie z Podola nie eksperymentowały z dodatkami, ale ty jak najbardziej możesz. Jeśli chcesz dodać opiekankom nieco wyrazistości, możesz dosypać szczyptę wędzonej papryki albo dorzucić odrobinę posiekanej cebuli. Może być wcześniej przesmażona - skarmelizowana cebulka nada głębi plackom. Kapustę najlepiej wybierz z beczki, kiszoną własnoręcznie lub ze słoika. Nie korzystaj z kapusty sprzedawanej w plastikowych woreczkach. Często brakuje jej intensywnego smaku i aromatu.
Jak podawać podolskie opiekanki?
Najlepiej smakują na gorąco, zaraz po usmażeniu. U mnie w domu najczęściej lądują na talerzu z sosem grzybowym – najlepiej sprawdza się taki na śmietanie, z podsmażonymi pieczarkami albo leśnymi grzybami. Możesz też sięgnąć po gęstą śmietanę albo po prostu podać je z ulubionym dipem – nawet czosnkowy będzie tu pasować. Dobrym pomysłem jest też wersja bardziej „na bogato” – z wędzonym boczkiem albo jajkiem sadzonym na wierzchu.
















