W domu moich dziadków, u których spędzałam dużo czasu jako dzieciak, najczęściej gotowała babcia. Dziadek natomiast miał kilka swoich popisowych dań, które przygotowywał zawsze z dużą pieczołowitością i sercem. W Wigilię było wiadomo, że na stole wylądują przyrządzone przez niego ryby, kapusta, grzybki i śledzie. Najlepsze na świecie! Ale nie tylko w świątecznych przysmakach specjalizował się dziadek Jan. Jego przecier pomidorowy słynął w całej rodzinie. Niestety, nie zapytałam go o przepis. Już myślałam, że na zawsze pozostanie owiany tajemnicą, kiedy mama pokazała mi znalezione na strychu dzienniczki babci Zosi. W tych starych zeszytach, pośród rodzinnych zapisków, znalazły się też ulubione receptury mojego dziadka Janka. Dzięki temu odkryłam nie tylko sekretny dodatek do przecieru, ale też dowiedziałam się, jakie pomidory do sosu wybierał dziadek. 

Jakie pomidory są najlepsze na przecier?

Do przecieru idealnie nadają się twarde podłużne pomidory (czyli paprykowe, śliwkowe oraz rzymskie), które mają dużo miąższu, a niewiele pestek i wody. Do tej bazy możesz dodać kilka soczystych pomidorów malinowych lub gargameli. Wszystkie warzywa powinny być bardzo dojrzałe, słodkie, pełne smaku oraz czerwone nie tylko z zewnątrz, ale również w środku. 

Jeśli chodzi o konkretne świetnie sprawdzają się pomidory:

  • lima
  • bawole serce
  • krakus
  • koralik czerwony 

Co ważne, do przecieru nie musisz zdejmować z pomidorów skórki - mój dziadek tego nie robił i dzięki temu sos był gęstszy. W przepisie znalezionym na kartkach starego zeszytu zauważyłam, że 1 dodatek był podkreślony, mianowicie ocet. Na 3 kg pomidorów 1 łyżka stołowa, więc niewiele, ale to właśnie w ten sposób dziadek podkręcał smak i kolor przecieru. 

Przepis dziadka Janka na przecier z pomidorów 

Składniki:

  • ok. 3 kg dojrzałych, najlepiej mięsistych pomidorów 
  • 1 płaska łyżka cukru (jeśli pomidory są słodkie, nie musisz dodawać)
  • 1 pełna łyżka soli
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • 3 ząbki czosnku

Sposób przygotowania:

  1. Pomidory dokładnie wyszoruj, usuń z nich gniazda nasienne, a resztę miąższu pokrój na niewielkie kawałki. 
  2. Kawałki pomidorów przełóż do garnka i gotuj na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż niemal całkowicie się rozpadną.
  3. Ugotowane pomidory przetrzyj - mój dziadek robił to przez drobne sitko, używając drewnianego tłuczka z okrągłą główką (skórki zostają na sitku, dlatego pomidorów nie trzeba obierać). Ale możesz to równie dobrze zrobić z pomocą przecieraka. 
  4. Przetarte pomidory ponownie przełóż do garnka.
  5. Garnek wstaw na niewielki ogień, dodaj sól, cukier, jeśli go używasz oraz ocet i przeciśnięty przez praskę czosnek.
  6. Gotuj przecier na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż będzie idealnie gęsty. 
  7. Przygotuj czyste, wyparzone słoiki i przelej do nich gorący przecier.
  8. Następnie szczelnie zakręć wszystkie słoiki i odwróć denkami do góry, by zakrętki się zassały.

Słoiki z przecierem ustaw na blacie kuchennym obok siebie, a następnie szczelnie okryj je grubym kocem, by jak najdłużej zachować je w cieple. To stara sprawdzona metoda na zabezpieczenie przetworów. Gdy słoiki całkowicie ostygną, możesz wstawić je do piwnicy lub spiżarni.