Choć wiele osób latem sięga po domowe przepisy na ogórki, kompoty czy konfitury, mało kto przywiązuje dużą wagę do jakości zakrętek. A to właśnie one, choć niepozorne, mają kluczowe znaczenie dla trwałości przetworów. Jednym z irytujących problemów są przeskakujące wieczka, które wyglądają porządnie, ale nie spełniają swojej podstawowej funkcji. Co się za tym kryje i jak uniknąć wpadki, gdy już zaczniecie wekowanie?

Nie każda zakrętka nadaje się do wekowania

W ostatnim czasie do sklepów trafiło wiele rodzajów zakrętek, które tylko z pozoru są solidne. Kucharz Damian z popularnego kanału „Kuchnia od kuchni” przetestował trzy różne rodzaje wieczek – ich jakość okazała się bardzo nierówna.

Szczególnie zawiodły nakrętki z kolorowymi nadrukami owoców i warzyw. Choć ładnie wyglądają, przy zakręcaniu zaczynają przeskakiwać, nie trzymają się gwintu, przez co nie da się ich dobrze domknąć. Nie spełniają swojej roli, a próba dokręcenia kończy się zniszczeniem blaszki. Taki słoik nie ma prawa być szczelny – a to niemal gwarancja, że przetwory się popsują.

Lepiej wypadły nakrętki z wzorem w kratkę, choć i tu metal był dość cienki. Dopiero zakrętki z grubszej blachy, białe, czarne lub ewentualnie złote, dobrze dopasowane i sztywno trzymające się gwintu, dały oczekiwany efekt. Wniosek? Nie patrz tylko na wygląd. Najważniejsze jest, czy zakrętka trzyma się mocno i nie przeskakuje.

Jak rozpoznać dobre wieczka? Te oznaczenia mają znaczenie

Podczas zakupów zakrętek warto zerknąć na opakowanie – o ile w ogóle je mają. Niestety, wiele z dostępnych obecnie wieczek nie zawiera żadnych informacji o kraju produkcji czy spełnianych normach. Kucharz zwrócił uwagę, że testowane przez niego modele prawdopodobnie pochodzą z Chin, co tłumaczy ich niską jakość.

Są jednak wyjątki. Wśród wieczek, które zdały test, pojawiły się takie z dokładnym oznaczeniem. Znajdował się na nich symbol świadczący o dopuszczeniu do kontaktu z żywnością oraz informacja „wyprodukowano zgodnie z normą PN-079510”. Polska norma może być jedyną realną wskazówką, że mamy do czynienia z produktem godnym zaufania. Wybierając zakrętki, warto też zwrócić uwagę na grubość blachy. Cieńsze modele łatwo się odkształcają i nie nadają się do wielokrotnego użycia. A przecież na tym zależy wszystkim. Słoiki z definicji są wielorazowe.

W najbliższym Lidlu trafiłam na złote wieczka w dwóch rozmiarach z adnotacją o normie PN-0-79570. Na dotyk czuć było grubszą blachę, ale nie otwierałam opakowania - musiałabym je zniszczyć: 

Redakcja MojeGotowanie.pl Zdjęcie własne

Kiedy trzeba wymienić słoiki na nowe?

Większość z nas wykorzystuje do przetworów słoiki z odzysku, skrupulatnie myte i wyparzane przed kolejnym użyciem. To dobry sposób na oszczędność i mniej odpadów, ale nie zawsze takie słoiki nadają się do ponownego wekowania.

Warto się im dokładnie przyjrzeć. Jeśli gwint jest wyszczerbiony albo pokrywka już wcześniej przeskakiwała, lepiej taki słoik odstawić. Również te egzemplarze, w których przez lata wieczka były podważane nożem, często mają delikatnie zniekształcony brzeg, przez co nawet dobra nakrętka nie zadziała tak, jak powinna. W efekcie przetwory mogą się psuć mimo zachowania sterylności i odpowiedniej pasteryzacji.

Nowe słoiki najlepiej kupować na żywo, w sklepach stacjonarnych – na przykład w marketach z działem gospodarczym, sklepach ogrodniczych lub hurtowniach szkła. Dzięki temu od razu często można sprawdzić informacje na opakowaniu lub przetestować, czy wieczko dobrze pasuje. Wystarczy je odkręcić i znów zakręcić do oporu – jeśli przeskoczy albo słychać kliknięcie, to znak, że zestaw nie będzie szczelny. Taki sam test możesz zrobić na słoikach z 2. i 3. ręki w domu.

Dobrym pomysłem jest też zakup kilku pojedynczych zakrętek z różnych źródeł i porównanie ich grubości, sztywności i zachowania przy dokręcaniu. Wybierzesz w ten sposób model, który pasuje najlepiej. To mały detal, który robi wielką różnicę.