Śliwki marynowane w ten sposób są tak wszechstronne, że będziesz żałować, że nie znałaś tego przepisu wcześniej. I że zrobiłaś tak mało. Zamiast robić partię na próbę, najlepiej od razu pomnóż składniki. Tak przyrządzone śliweczki są mięsiste, mają słodko-korzenny posmak i znikają błyskawicznie. Kwasek z octu jest tu tylko odświeżającym dodatkiem, nie dominuje. Są dobre do tego stopnia, że możesz je wykorzystać nawet do deserów. 

Jak zrobić śliwki marynowane w herbacie?

Oprócz herbaty jest tu też ocet, ale spokojnie. Nie spirytusowy, a jabłkowy lub czerwony winny, koniecznie dobrej jakości i pasteryzowany. Niepasteryzowany domowy ocet nie będzie tutaj odpowiedni, bo przetwory mogą się zepsuć - a uwierz, że szkoda by było. Możesz poeksperymentować też z innymi owocowymi octami, byle pasteryzowanymi. Ciekawym wariantem będzie też ocet balsamiczny. Drugim kwaskowatym dodatkiem jest cytryna. Przed włożeniem do słoika trzeba ją koniecznie porządnie wyszorować i wyparzyć - by pozbyć się woskowej warstwy (jeśli masz zwykłą, nie bio).

Do wykonania śliwek marynowanych będzie potrzebny też dobrej jakości, mocny napar z herbaty Earl Grey. Aromat bergamotki świetnie pasuje do śliwek, korzennych przypraw i je podbija. Możesz użyć herbaty w torebkach. Na 500 ml wody użyj 6-8 torebek lub 4 łyżeczki liściastej (taką polecam zdecydowanie bardziej).

Do przygotowania śliwek w occie wybierz dobrej jakości suszone (nie wędzone) śliwki, najlepiej kalifornijskie (i z USA, takie są najpewniejsze). Zamiast tego, możesz też skorzystać z suszonych domowych węgierek. One również się sprawdzą. Do dzieła. 

Przepis na śliwki marynowane w herbacie

Składniki:

  • 500 g mięsistych suszonych (nie wędzonych) śliwek węgierek, najlepiej kalifornijskich 
  • 500 ml zaparzonej bardzo mocnej herbaty Earl Grey
  • 500 ml czerwonego octu winnego lub jabłkowego pasteryzowanego dobrej jakości
  • 400 g cukru
  • 1/2 cytryny
  • 15 goździków
  • kawałek kory cynamonowej
  • szczypta startej gałki muszkatołowej
  • kilka ziaren ziela angielskiego

Sposób przygotowania:

  1. Umyj śliwki, osusz i przełóż je do większego garnka. Zalej gorącym naparem z Earl Greya, dodaj plastry cytryny, przykryj folią spożywczą lub talerzykiem i odłóż na noc do naciągnięcia.
  2. Na drugi dzień zagotuj całość - powinna tylko zabulgotać. Na drugim palniku zagotuj ocet z korą cynamonu, gałką muszkatołową, zielem i cukrem, jednocześnie mieszając.
  3. Gdy cukier się rozpuści, przelej zagotowane śliwki z herbatą do gorącego octu z przyprawami. Wystudź całkowicie.
  4. Odcedź śliwki, przelej zalewę do osobnego garnka. 
  5. Śliwki przełóż do słoiczków, zagotuj zalewę raz jeszcze. Zalej gorącą marynatą owoce. Zakręć słoiki i wystudź. 

Jak podawać śliwki w marynacie?

Możliwości podania śliwek marynowanych w herbacie jest mnóstwo, bo są bardzo uniwersalne i mają zbalansowany smak. Pasować będą np. do sałatek z kozim serem, podkręcą też smak gulaszu, bigosu i sosów pieczeniowych. Wykorzystasz je też do faszerowania zrazów - zamiast banalnych ogórków kiszonych. Pasują też do:

  • duszonej wołowiny
  • nadziewania kurczaka i kaczki (jako dodatek do jabłek lub kaszy)
  • domowych pasztetów (z królika i warzywnych - z soczewicy lub fasoli)
  • babki ziemniaczanej
  • oscypka i innych ostrych serów

Wzbogacą też smak pieczonego mięsa - wystarczy je zmiksować z odrobiną zalewy i wymieszać z sosem pieczeniowym, np. do klusek śląskich. Pokrojone w kawałeczki, pasują też do serka śmietankowego i wędlin na kanapkę, można te też zmiksować z tłustym białym serem na pastę do chleba czy dip, a nawet taką mieszanką przełożyć piernik zamiast dżemu. Nadają się też jako dodatek do domowych pralinek i kulek mocy.