Kiedy postawisz ją na zimnej płycie, zniknie jako pierwsza i zawstydzi nawet nieśmiertelny hummus, więc dobrze zrobić od razu zapas. Ma piękny, karmelowy kolor i jej wygląd wcale nie kłamie – ma charakterystyczną słodycz, która uwalnia się z powoli smażonych w całości ząbków czosnku. Ale to jeszcze nie wszystko, bo jego smak podkreślają nasiona słonecznika. To duet stworzony chyba w niebie – cudnie orzechowy i wyrazisty. Sam w sobie jest bardzo intensywny, dlatego dobrze jest wymieszać go ze śmietankowym serkiem. W ten sposób powstanie kremowy dip godny każdej imprezy i świątecznej kolacji.  

Do czego przyda się taka pasta?

To nie tylko awaryjny dodatek na kanapki, kiedy nie masz czasu, żeby uzupełnić spiżarnię, to prawdziwe dzieło sztuki, które można wykorzystać na tysiąc i jeden sposobów. Jasne, z chlebem na zakwasie z chrupiącą skórka smakuje bosko, ale to tylko początek. Oto kilka pomysłów na jej podanie:

  • dip imprezowy – ma konsystencję idealną, by zanurzyć w nim paski warzyw lub chipsy. Obok niego możesz postawić przeróżne przekąski. Świetnie komponuje się ze słupkami marchewek lub selera naciowego, a także z nachosami lub paluszkami grissini. 
  • sos do kurczaka – zwłaszcza do kąsków w chrupiącej panierce, ale możesz także podać go do grillowanych filetów lub lekkich drobiowych kotlecików.
  • dodatek do pieczonych warzyw – zwłaszcza do ziemniaków (na przykład łódeczek, grubych frytek lub przekąski w stylu hasselback), ale także do kalafiora lub bakłażana.
  • smarowidło do minikanapek na przyjęcia – pastę możesz wykorzystać między innymi do bruschetty lub miniaturowych kąsków z krakersów. Warto łączyć ją na przykład z pomidorkami koktajlowymi i wędlinami. 
  • sos do burgerów – zwłaszcza jeśli lubisz smarować bułkę sosem czosnkowym zamiast keczupu lub musztardy.

Pastę z karmelizowanego czosnku i ziaren słonecznika możesz przechowywać przez kilka dni w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku. A jeśli nie wymieszasz jej od razu z serkiem, postoi o wiele dłużej. 

Pasta kanapkowa z czosnku i słonecznika – przepis

Składniki:

  • Czosnek (około 3 główki)
  • Ziarna słonecznika (około 1/2 szklanki)
  • Oliwa z oliwek (1/2 szklanki)
  • Serek śmietankowy kanapkowy (3–4 łyżki)
  • Sól (do smaku)
  • Świeża natka pietruszki – dowolna ilość
  • Papryka w płatkach lub sproszkowana – szczypta do dekoracji

Przygotowanie:

  1. Oddziel ząbki od główek i obierz je z łupinek. Jeśli mają zielone kiełki w środku, warto je wydłubać nożykiem (bywają źródłem goryczki, która może wpłynąć na smak pasty). 
  2. Wrzuć czosnek wraz z ziarnami słonecznika na patelnię. Zalej oliwą. Smaż na małym ogniu. Składniki mają się ładnie skarmelizować, ale nie mogą się przypalić, więc cały czas kontroluj temperaturę. Czosnek będzie gotowy, gdy zyska rumiany kolor, wydzieli słodki aromat i całkowicie zmięknie. Jeśli nie przepadasz za słonecznikiem, możesz także wykorzystać nasiona sezamu, ale lepiej uprażyć je oddzielnie, ponieważ są drobniejsze i mogą się za bardzo przysmażyć.
  3. Umyj w zimnej wodzie natkę pietruszki (możesz chwilę ja potrzymać w lodowatej kąpieli, żeby była soczysta i miała ładny zielony kolor). Dokładnie ją osusz i posiekaj. 
  4. Wymieszaj serek śmietankowy z czosnkiem, słonecznikiem i natką pietruszki za pomocą widelca. Skarmelizowane ząbki są bardzo miękkie i nie trzeba dużo wysiłku, by je rozdrobnić, ale jeśli chcesz otrzymać jednolitą pastę, możesz także użyć malaksera lub blendera
  5. Dopraw pastę do smaku solą. Wyłóż ją na miseczkę, posyp papryką i skrop oliwą z patelni, do której uwolniło się mnóstwo aromatu. Możesz ją także zachować i wykorzystać do czegoś innego – na przykład do dressingu sałatkowego.  

Źródło: Facebook/KETOwPraktyce