Nie zdążyłam nawet usiąść, bo mąż i córki zjawili się przy stole jak na zawołanie. Po dziesięciu minutach po moich kuleczkach został tylko pusty kartonik. A szkoda, bo to naprawdę wyjątkowy smakołyk – miękkie, sprężyste mochi z nadzieniem o smaku matcha, dostępne w Biedronce za 8,99 zł.
Japoński deser w polskim wydaniu
Mochi to tradycyjny japoński przysmak, przygotowywany z mąki ryżowej. Ma charakterystyczną, lekko gumową konsystencję – to nie jest typowe ciastko, ale coś pomiędzy pralinką, kluską i pianką marshmallow. Wersja z Biedronki to gotowy deser, który nie wymaga żadnego przygotowania. Wystarczy otworzyć opakowanie i cieszyć się smakiem Orientu, bez wychodzenia z domu.
A smak matcha? To kwintesencja japońskiego stylu – delikatnie herbaciany, lekko gorzkawy, a jednocześnie kremowy. Świetnie komponuje się z ryżową, elastyczną otoczką mochi, tworząc zaskakująco harmonijne połączenie. Nawet ci, którzy nie przepadają za zieloną herbatą, byli u mnie mile zaskoczeni – mąż stwierdził, że „to smakuje jak coś z cukierni, tylko lepsze”.
Redakcja MojeGotowanie.pl
Gdzie ich szukać?
Kuleczki mochi znalazłam na regale obok rurek waflowych i ciasteczek, więc łatwo je przeoczyć. Opakowanie jest nieduże, ale eleganckie, z typowo azjatyckim motywem. Nie wygląda jak klasyczne słodycze, więc może dlatego nie rzuca się w oczy. Ale naprawdę warto się po nie schylić – w środku kryją się miękkie kuleczki o aksamitnym nadzieniu, które dosłownie rozpływają się w ustach.
Jak je jeść?
W Japonii mochi to deser symboliczny – dawniej podawany podczas świąt, aby zapewnić szczęście. U mnie w domu... po prostu znika w kilka chwil. Można je jeść:
- z lodówki – wtedy są bardziej zwarte i przypominają pralinki,
- w temperaturze pokojowej – delikatniejsze, mięciutkie, z kremowym wnętrzem,
- z lodami – to połączenie to prawdziwy hit, zwłaszcza z waniliowymi lub kokosowymi,
- do kawy lub zielonej herbaty – idealna przekąska do popołudniowego odpoczynku,
- jako ozdobę deserów – wyglądają pięknie na paterze z owocami i innymi słodkościami.
Cena i dostępność
Mochi to produkt, który w Biedronce pojawia się okazjonalnie – nie jest dostępny przez cały rok. A ponieważ w internecie potrafi kosztować nawet 20–25 zł za podobne opakowanie, nie dziwię się, że pudełeczka rozchodzą się błyskawicznie. Teraz, gdy je widzę, od razu wrzucam kilka do koszyka – jeden dla siebie, drugi dla męża, a trzeci „na wszelki wypadek”, gdybym potrzebowała eleganckiego upominku dla kogoś bliskiego.
W Biedronce opakowanie mochi o smaku matcha kosztuje 8,99 zł. To niewielka cena jak za deser, który wygląda i smakuje jak coś z japońskiej cukierni. Smak jest delikatny, zrównoważony, a konsystencja miękka i uzależniająca.
















