W świecie grzybów nie brakuje okazów, które zaskakują smakiem, zapachem czy wyglądem. Trzęsak pomarańczowożółty to jeden z takich leśnych dziwaków. Z daleka na pierwszy rzut oka przypomina jajecznicę leżącą na korze drzewa. Choć większość z nas nie sięga po niego podczas grzybobrania, pojawia się na talerzach w azjatyckich domach. Ten niepozorny grzyb nie tylko rośnie niemal cały rok, ale też może być ciekawym dodatkiem do rozmaitych potraw.
Jak wygląda trzęsak pomarańczowożółty?
Trzęsak pomarańczowożółty (Tremella mesenterica) wyróżnia się wśród innych grzybów swoją nietypową formą. Zamiast klasycznego kapelusza i trzonu, ma galaretowaty, pofałdowany owocnik przypominający rozlaną gąbkę.
Kolor grzyba to intensywny żółty lub żółtopomarańczowy – widoczny nawet z daleka, zwłaszcza zimą, gdy las traci większość barw. W wilgotnych warunkach trzęsak jest miękki, śliski i elastyczny, a podczas suszy potrafi się skurczyć i usztywnić. Po kolejnych opadach wilgoci odradza się, powracając do swojej pierwotnej, galaretowatej formy.
Trzęsaka można spotkać w lasach liściastych i mieszanych, przede wszystkim na martwych gałęziach drzew takich jak dąb, buk, klon czy leszczyna. Rośnie nie bezpośrednio na drewnie, ale na grzybach z rodzaju Peniophora, które same zasiedlają martwe drewno. Trzęsak pasożytuje właśnie na nich.
Występuje w Polsce dość powszechnie i nie znajduje się pod ochroną. Najczęściej pojawia się jesienią i zimą, szczególnie po deszczach, kiedy powietrze jest wilgotne, a temperatury nie spadają zbyt mocno. Można go więc zbierać również wtedy, gdy większość innych grzybów już dawno zniknęła z lasu.
Zbierając trzęsaka, warto być delikatnym – owocniki łatwo się rozrywają. Najlepiej ścinać je nożem, starając się nie uszkadzać kory drzewa. Ze względu na specyficzną, „śliską” strukturę, dobrze jest zabrać do lasu osobny pojemnik lub woreczek tylko na ten jeden gatunek.
Adobe Stock, Phoscar
Walory kulinarne trzęsaka
Trzęsak pomarańczowożółty nie należy do grzybów o intensywnym smaku czy aromacie. Wręcz przeciwnie – jego smak jest bardzo delikatny, neutralny, a zapach niemal niewyczuwalny. Jego główną zaletą kulinarną jest konsystencja – sprężysta, śliska, lekko chrupiąca, galaretowata.
Taka struktura sprawia, że grzyb doskonale nadaje się jako urozmaicenie potraw, w których liczy się tekstura.
W kuchniach azjatyckich, zwłaszcza chińskiej i japońskiej, grzyby tego typu (choć częściej wykorzystywana jest biała odmiana - Tremella fuciformis) są znane i cenione głównie za swoją „żelową” strukturę. Dodaje się je tam do zup, potraw jednogarnkowych, a także deserów. Często używany jest jako składnik dekoracyjny lub urozmaicenie potraw o łagodnym smaku.
Chociaż nie należy do klasyki polskiej kuchni, coraz częściej pojawia się jako składnik nowoczesnych przepisów – zarówno w wersjach inspirowanych kuchnią wegetariańską, jak i fusion. To grzyb dla osób, które lubią eksperymentować i szukają nietypowych dodatków do codziennych dań.
Jak wpleść trzęsaka do swojego menu?
Zanim trzęsak trafi na talerz, warto go odpowiednio przygotować. Po przyniesieniu z lasu należy go dokładnie przepłukać pod bieżącą wodą, aby pozbyć się resztek kory, igliwia lub innych zanieczyszczeń. Ze względu na jego strukturę, dobrze jest go również sparzyć wrzątkiem lub podgotować przez kilka minut. Dzięki temu zmięknie jeszcze bardziej i stanie się bardziej elastyczny.
Po takiej wstępnej obróbce można dodać trzęsaka do klarownej zupy, np. bulionu warzywnego lub rosołu. Świetnie komponuje się również z daniami typu ramen, zupą miso czy zupami tajskimi, gdzie liczy się lekkość i oryginalna struktura dodatków. Dobrze znosi też podsmażanie – wystarczy krótko przesmażyć go z czosnkiem, cebulką lub imbirem i dodać do makaronu albo ryżu.
Można również pokroić go w cienkie paski i dorzucić do sałatki z sosem sojowym i sezamem – jako ciekawy dodatek teksturalny. Trzęsak dobrze przyjmuje smaki przypraw, więc świetnie nadaje się jako „nośnik” dla sosów i marynat.
Po wysuszeniu staje się twardy i trudny do ponownego wykorzystania. Lepiej spożywać go świeżego, ewentualnie po krótkim przechowaniu w lodówce.

















