Jeśli nie masz czasu na zawijanie krokietów, albo chcesz urozmaicić wigilijne menu w tym roku, zrób proste kotleciki ziemniaczane jedynie z 3 składników. Pasują idealnie do ryby albo do miseczki barszczu, a przy okazji świetnie sprawdzą się na zwykły piątkowy obiad. Przygotujesz je błyskawicznie, a potrzebne produkty masz pewnie zawsze w kuchni.

U mnie w domu od lat podaję je do karpia lub innej ryby. Nie wiem skąd wziął się ten zwyczaj, ale nikt nie narzeka, a wręcz każdy czeka właśnie na ten dodatek do ryby. Robię je z trzech prostych składników, a odpowiednio doprawione i obtoczone w chrupiącej bułce tartej, znikają z półmiska jako pierwsze. Masę spokojnie można przygotować dzień wcześniej, dzięki czemu w Wigilię zaoszczędzisz sporo czasu. Ja zawsze robię większą porcję, bo na drugi dzień świąt wszyscy proszą o dokładkę. A ich sekret jest banalny: ziemniaki, jajka i cebula. Jak je zrobić, żeby na świątecznym stole prezentowały się idealnie? Prościej chyba się nie da.

Wigilijne kotleciki ziemniaczane

Do ich przygotowania potrzebujesz tylko kilku podstawowych i co ważne, tanich składników: ziemniaków, cebuli, jajek, przypraw i bułki tartej do obtoczenia. Tyle wystarczy, by zrobić proste i bardzo smaczne danie.

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków
  • 2 cebule
  • 4 jajka
  • bułka tarta
  • olej lub masło klarowane do smażenia
  • sól, pieprz
  • opcjonalnie: posiekany szczypior

Wykonanie:

  1. Obierz ziemniaki, ugotuj je i zostaw do całkowitego wystygnięcia (to ważne, inaczej masa będzie zbyt klejąca)
  2. Ugotuj jajka.
  3. Pokrój cebulę w drobną kostkę i podsmaż na złoto na maśle.
  4. Przestudzone ziemniaki i jajka przepuść przez maszynkę lub porządnie ugnieć. Przełóż do miski, dodaj usmażoną cebulę, dopraw solą i pieprzem, a następnie dokładnie wymieszaj. Jeśli chcesz, wrzuć trochę szczypioru.
  5. Uformuj z masy kotleciki, obtocz je w bułce tartej i smaż na średnim ogniu około 5 minut z każdej strony, aż staną się złote i chrupiące. Przekładaj je delikatnie, bo mają miękką strukturę.
  6. Podawaj gorące, prosto z patelni, z rumianą, chrupiącą skórką do ryby.

Jeśli zostanie Ci masa ziemniaczana, schowaj ją od razu do lodówki - bez problemu wykorzystasz ją w kolejnych dniach. Te kotleciki od dawna królują u mnie na świątecznym stole, a dzieci i dorośli zawsze proszą o więcej. Są tak dobre, że robię nie tylko na święta, ale w zwykły dzień w ciągu roku, najczęściej na piątkowy jarski obiad. Wystarczy tylko dorobić do nich prostą surówkę z pora dla wyostrzenia smaku i szybki, tani obiad dla całej rodziny jest gotowy.