Z włoskimi naleśnikami jest więc podobnie jak z innymi pomnikami włoskiej kuchni. Choć też nawet sami Włosi przyznają, że to receptura z pochodzenia raczej francuska. Tak czy siak – Włosi nawet do tego prostego dania mają swoje własne podejście. Wystarczy się z nim zapoznać i je przetestować. Jedna próba wystarczy, by zrozumieć, że jeśli chodzi o kulinaria, mieszkańcy Włoch zazwyczaj mają rację…
Jak Włosi robią naleśniki?
Czym włoski przepis na naleśniki różni się od naszego? Wskazać tu można dwie główne różnice. Pierwsza z nich to sposób przygotowania. Włosi nie wrzucają wszystkiego do garnka czy miski od razu. Zamiast tego zaczynają od połączenia mokrych składników – rozkłócone jajka dokładnie mieszają z mlekiem i roztopionym masłem. O żadnej wodzie gazowanej nie ma mowy.
Potem dopiero do takiego właśnie płynnego „zaczynu” dodaje się przesiewaną przez sitko mąkę. Ale za to jaką mąkę! I tutaj dochodzimy do drugiej znaczącej różnicy. Otóż w Italii do naleśników wykorzystuje się mąkę pszenną typu 00, czyli tę samą, której używa się do pieczenia pizzy, zwłaszcza neapolitańskiej, mocno popularnej obecnie także i nad Wisłą.
Śnieżnobiała mąka z drobnego przemiału mocno wpływa na ostateczną sprężystość i puszystość naleśników. By to sprawdzić, nie trzeba wcale jechać do Mediolanu czy Rzymu. Tego typu surowiec jest już dostępny w każdym polskim markecie, zwykle z oznaczeniem „mąki do pizzy”.
Przepis na naleśniki po włosku
Składniki:
- 3 jajka
- 250 g mąki pszennej (najlepiej typu 00)
- 500 ml mleka o zawartości tłuszczu 3,2%
- 40 g masła
Przygotowanie:
- Do garnka wbij jajka i od razu rozkłóć je rózgą, widelcem lub od razu mikserem. Następnie dodaj mleko i rozpuszczone masło. Wszystko dokładnie razem wymieszaj.
- Do takiej mieszanki dodaj przesianą przez sitko mąkę pszenną. Wymieszaj wszystko razem – wyluzowani ponad miarę Włosi niespecjalnie przejmują się minimalnymi grudkami z mąki w cieście, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wyrobić mikserem klasyczne, gładkie ciasto.
- Rozgrzej dobrze patelnię i dodaj odrobinę tłuszczu na pierwszy naleśnik.
- Smaż z obu stron na złoto-brązowy kolor.
- Podawaj z ulubionymi dodatkami – to ciasto zda egzamin zarówno w słodkim, jak i wytrawnym wydaniu.
Smacznego!
Jeśli jesteś zainteresowany innymi tego typu ciekawostkami kulinarnymi, koniecznie zajrzyj na nasz kanał nadawczy na Messengerze. Codziennie tam dostaniesz dwie arcyciekawe propozycje – porady, triki, przepisy i inne interesujące opowieści ze świata kulinariów.

















