Jesień to moment, kiedy pigwowiec, przez wielu mylony z pigwą właściwą (pigwa to tylko powszechna, potoczna nazwa pigwowca), w końcu dojrzewa i kusi intensywnym, cytrynowym aromatem. Choć na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie – małe, twarde owoce, pokryte meszkiem – kryje w sobie potężny potencjał smakowy. To właśnie jego charakterystyczna kwasowość i intensywny zapach sprawiają, że wielu z nas chce zatrzymać jego smak na dłużej.
Po pierwszych przymrozkach pigwowce stają się bardziej miękkie i soczyste. Skórka marszczy się, a wnętrze nabiera aromatu i słodyczy. Wtedy dopiero najlepiej je zbierać. Jeśli jednak owoce trafią do kuchni wcześniej, nie ma powodu do zmartwień – wystarczy położyć je w chłodnym miejscu na kilka tygodni. Dojrzeją, zżółkną i staną się mniej kwaśne.
Właśnie w październiku zaczyna się największy pigwowy ruch – jedni robią z pigwy soki, inni galaretki lub inne przetwory. Ale jest też sposób mniej oczywisty i o wiele bardziej aromatyczny…
Co zrobić z pigwy?
Kiedy koszyk wypełni się pigwowcem, pojawia się pytanie: co z nim zrobić, by dobrze wykorzystać jego możliwości? Tradycyjne sposoby przerobu to soki z cukrem albo galaretki – idealne do herbaty czy jako dodatek do ciast. Ale po kilku sezonach można poczuć znużenie tymi samymi smakami. Pigwa ma przecież o wiele więcej do zaoferowania.
Zamiast zalewać owoce cukrem i czekać, aż puszczą sok, warto wykorzystać je do czegoś intensywniejszego, głębszego w smaku. Dżem, a właściwie smażona pigwa z korzennymi przyprawami, to sposób na stworzenie zaskakująco smacznych przetworów.
Zwykle zarezerwowane dla świątecznych pierników przyprawy, jak cynamon, kardamon czy anyż, doskonale podkreślają cytrusowy charakter pigwy. Efekt? Aromatyczna pasta o głębokim kolorze, którą z powodzeniem można podać do pieczywa, ale też do pasztetów, pieczonej kaczki albo serów pleśniowych.
Przepis na smażoną pigwę o smaku korzennym
Składniki:
- 1 kg dojrzałego pigwowca (zwanego potocznie pigwą)
- 5 czubatych łyżek cukru
- przyprawy korzenne do smaku, np.:
- 6 łyżeczek cynamonu
- Szczypta mielonego kardamonu
- szczypta mielonego anyżu gwiazdkowego
- szczypta suszonego imbiru
- 2 zmielone goździki
Przygotowanie:
- Umyj pigwowce i osusz.
- Przekrój każdy owoc na ćwiartki i starannie usuń gniazda nasienne – są twarde i włókniste.
- Pokrój miąższ na mniejsze kawałki – mniej więcej centymetrowe kostki.
- Wrzuć owoce do szerokiego rondla z grubym dnem.
- Zasyp cukrem i odstaw na kilka godzin, aż puszczą sok – najlepiej na całą noc.
- Wstaw rondel na bardzo mały ogień.
- Smaż powoli, mieszając co jakiś czas, żeby owoce się nie przypaliły.
- Gdy masa zacznie gęstnieć i ciemnieć, dodaj przyprawy – zacznij od cynamonu i kardamonu, potem dodaj anyż, imbir i goździki.
- Kontynuuj smażenie, aż owoce staną się szkliste, a całość uzyska gęstszą konsystencję.
- Gorącą masę przełóż do wyparzonych słoików, zakręć i postaw do góry dnem na 10 minut.
- Po ostygnięciu przenieś słoiki do spiżarki.

















