Kruchutkie, rumiane i tak sowicie oprószone cukrem pudrem, że wyglądają jak zimowe górki przykryte śniegiem. Chociaż mamy jeszcze jesień, wiedeńskie rogaliki już oswajają mnie z mroźnymi dniami i przypominają, jak cudowna może być końcówka roku. Zaczynam je robić, jeszcze zanim opadną liście z drzew, a znikają tak szybko, że zazwyczaj jedna blacha nie wystarczy. Idealne do kawki z przyjaciółką, do zajadania między śniadaniem, a obiadem i do wałówki na szkolne wycieczki. Te kruche półksiężyce przypomniały mi się, bo na naszym kanale nadawczym wpada coraz więcej rogalików. Maślanych, drożdżowych, serowych. Wszystkie są pyszne, ale wiedeńskie zdecydowanie najprostsze.

Z czego zrobić rogaliki?

Rogaliki kojarzą się przede wszystkim z kruchymi półksiężycami wypełnionymi dżemem. To klasyk w wielu domach, gdzie kultywuje się babcine zwyczaje i często zagląda do starych przepiśników. Ale wokół podstawowej receptury można jeszcze trochę pokombinować. Dużą popularnością cieszą się na przykład maślane rogaliki twarogowe. Są niezwykle smaczne i długo świeże, a błyskawiczne, bo nie trzeba wyrabiać ani chłodzić ciasta. Ciekawym urozmaiceniem jest także maślanka (zamiast klasycznej śmietany) – dzięki niej wypiek jest jeszcze delikatniejszy. 

A gdy nie masz ochoty na kruche ciacha, masz jeszcze mnóstwo innych opcji. Jeśli nie zniechęca cię perspektywa większego nakładu pracy, możesz postawić na rogaliki drożdżowe. Pulchnością nic im nie dorówna, ale zajmują więcej czasu. Dobrym pomysłem jest połączenie dwóch technik i przyrządzenie ciasta krucho-drożdżowego. Zagięte na końcach bułeczki będą wtedy puszyste, a jednocześnie mocno maślane. Jesienią możesz wzbogacić je purée z dyni – dzięki niemu zyskują jeszcze ładniejszy złocisty kolor.

Opcja dla leniuszków – gotowe ciasto francuskie chłodzone lub mrożone. Takie rogaliki powstają szybko, ale warto zastanowić się nad nadzieniem. Nie powinno być zbyt mokre, bo rogaliki za bardzo nasiąkną. Warto postawić na przykład na krem czekoladowy, pokrojone w kosteczkę jabłko lub masę orzechową.  

Wiedeńskie rogaliki należą do tych kruchych i maślanych, ale mają jeden sekret – mielone migdały (choć można dorzucić tez inne orzechy). Nie zawija się ich z nadzieniem, tylko formuje od razu w podkowy lub półksiężyce, dzięki czemu są błyskawiczne. 

Wiedeńskie rogaliki – przepis

Składniki:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
  • 200 g masła
  • 1/3 szklanki cukru
  • 2 żółtka
  • 100 g mielonych migdałów (u mnie pół na pół migdały i orzechy włoskie)
  • cukier puder do posypania rogalików

Przygotowanie:

  1. Przesyp na stolnicę mąkę, mielone migdały, sól i cukier (najlepiej drobny do wypieków). 
  2. Dodaj pokrojone w kostkę dobrze schłodzone masło. Rozetrzyj lub posiekaj z sypkimi składnikami.
  3. Do powstałej kruszonki dorzuć żółtka. Zagnieć na jednolite ciasto. Nie musisz go schładzać, ale jeśli uważasz, że za bardzo się rozgrzało, możesz włożyć je na kilkanaście minut do lodówki lub zamrażarki.
  4. Odrywaj porcje ciasta i twórz z nich wałeczki o średnicy około 1 cm. Odcinaj z nich paski. Wyginaj je w pałąki/ podkowy/rogaliki i układaj na blasze wyścielonej pergaminem (zachowaj między nimi odstępy, bo rozpłyną się pod wpływem temperatury na boki).
  5. Piecz wiedeńskie rogaliki przez około 15 minut w 180°C (tryb góra-dół). Po wystudzeniu obficie posyp cukrem pudrem.