Molwa to ryba morska z rodziny dorszowatych, łowiona głównie w chłodnych wodach północnego Atlantyku. Wyglądem przypomina nieco dorsza, ale jej ciało jest smuklejsze, a głowa większa. Najczęściej dostępna jest w formie filetów mrożonych lub świeżych, gotowych do obróbki. To, co wyróżnia molwę, to mięso o wyjątkowej strukturze. Jest zwarte, ale jednocześnie soczyste i delikatne. Nie rozpada się jak niektóre ryby o drobnych włóknach, a przy tym nie jest suche ani łykowate. Smakiem przypomina połączenie dorsza z morszczukiem. Jest subtelna, lekko słodkawa, a po obróbce termicznej pozostaje sprężysta i wilgotna.
Wielką zaletą molwy są nieliczne i łatwe do usunięcia ości. W filetowanej wersji właściwie ich nie ma, dzięki czemu rybę można spokojnie podać dzieciom, osobom starszym czy po prostu tym, którzy na co dzień ryb unikają właśnie z powodu ości.
Gdzie kupić molwę i na co zwracać uwagę?
Molwa coraz częściej pojawia się w polskich sklepach, szczególnie w większych marketach i dyskontach, takich jak Lidl, Auchan czy Carrefour. Najczęściej znajdziesz ją w zamrażarkach, w formie filetów bez skóry i ości.
Kupując molwę, zwróć uwagę na skład. Dobry filet powinien zawierać tylko rybę i ewentualnie niewielką ilość glazury (czyli lodu ochronnego). Jeśli w składzie znajdziesz dodatki (np. stabilizatory), lepiej poszukaj innego produktu. Dobrej jakości molwa po rozmrożeniu powinna być jędrna, bez wycieku i bez intensywnego zapachu.
AdobeStock, Gromas
Jak przygotować molwę, by wydobyć jej smak?
Molwa to ryba bardzo wdzięczna w kuchni. Jej mięso jest zwarte, więc nie rozpada się podczas smażenia czy duszenia. Możesz ją przygotować na wiele sposobów, w zależności od tego, na co masz ochotę i ile masz czasu.
Możesz filet oprószyć solą, pieprzem i ewentualnie ziołami (np. koperkiem lub tymiankiem), obtoczyć w mące i usmażyć na maśle klarowanym lub oleju rzepakowym. Kilka minut z każdej strony i masz idealnie usmażoną rybę o chrupiącej skórce i soczystym, miękkim środku.
Molwa świetnie nadaje się do pieczenia w piekarniku. Możesz ułożyć ją na plasterkach cytryny, posypać świeżymi ziołami, skropić oliwą i zapiec przez 20 minut w 180 stopniach. Doskonale komponuje się z pieczonymi warzywami, ziemniakami lub kaszą.
Jeśli zależy ci na lekkim, dietetycznym daniu, ugotuj filety na parze i podaj z warzywami i sosem jogurtowym z koperkiem. W tej wersji molwa zachowuje pełnię smaku i wartości odżywczych.
W zupach i gulaszach rybnych, dzięki zwartej strukturze mięsa, molwa nie rozgotowuje się. Możesz dorzucić ją pod koniec gotowania do rybnej zupy pomidorowej, curry z mlekiem kokosowym czy gulaszu warzywnego.
Z czym podawać molwę?
Ze względu na łagodny smak molwa świetnie komponuje się z wieloma dodatkami. Dobrze smakuje z warzywami gotowanymi na parze, ziemniakami z koperkiem czy kaszą jęczmienną. Możesz też podać ją z pieczonymi batatami, grillowaną cukinią albo prostą sałatką z pomidorów i ogórka.
Do smażonej ryby pasuje zwykły sos koperkowy, jogurtowy z czosnkiem albo z dodatkiem musztardy i miodu. Pieczoną możesz polać cytrynowym masłem lub sosem na bazie śmietany i świeżych ziół.
Dlaczego jeszcze warto sięgnąć po molwę?
Molwa to ryba, która ma ogromny kulinarny potencjał, ale jest mniej znana niż dorsz czy łosoś. To oznacza, że często jest tańsza, a jakością wcale im nie ustępuje. Jeśli szukasz ryby łatwej w obróbce, smacznej, bez ości i o szerokim zastosowaniu, molwa będzie świetnym wyborem.
Nie trzeba być doświadczonym kucharzem, żeby przygotować ją smacznie i efektownie. Wystarczy patelnia, piekarnik albo parowar i kilkanaście minut, by cieszyć się pysznym, domowym daniem.
Jeśli szukasz mało znanych a smacznych ryb, zajrzyj na kanał messsengerowy MojegoGotowania.pl. Widziałam tam ostatnio kilka innych gatunków ryb, którymi warto się zainteresować.

















