Na święta zwykle sięgamy po sprawdzone przepisy – śledzie w oleju, z cebulką albo po kaszubsku. Ale żeby zaskoczyć rodzinę czymś nowym, to warto skierować wzrok w Lidlu na... tuńczyka. Nie tego z puszki. Mam na myśli świeżego tuńczyka żółtopłetwego – rybę, która daje ogromne pole do popisu. Zrobisz z niej przystawkę, która spokojnie może konkurować ze świątecznymi klasykami. Ale przyda się nie tylko na początek wieczerzy, bo smażony może też zastąpić dorsza, którego podaje się w wielu domach obok lub zamiast karpia.
Tuńczyk żółtopłetwy – co to za ryba i gdzie żyje?
To jedna z najbardziej rozpoznawalnych ryb oceanicznych. W naturze spotkasz ją głównie w ciepłych wodach Pacyfiku, Atlantyku i Oceanu Indyjskiego. Należy do rodziny makrelowatych i potrafi dorastać do ogromnych rozmiarów – nawet 2 metrów długości.
W odróżnieniu od tuńczyka błękitnopłetwego, którego mięso często trafia do luksusowych restauracji sushi, żółtopłetwy jest bardziej dostępny i znacznie częściej spotykany w handlu detalicznym. To właśnie z niego często robi się steki, które znajdziesz w lodówkach sklepowych.
Charakterystyczne dla tej ryby są żółte płetwy grzbietowe i ogonowe (stąd nazwa) oraz opływowy kształt ciała. Mięso ma intensywnie czerwony kolor i zwartą strukturę – nie rozpada się jak dorsz czy pstrąg. Dzięki temu świetnie sprawdza się w daniach, w których ważna jest forma podania.
Czym się różni świeży tuńczyk od puszkowanego?
Większość z nas zna tuńczyka w wersji konserwowej – rozdrobniony, zanurzony w oleju albo sosie własnym. To zupełnie inna bajka niż surowy stek. Po pierwsze – smak. Świeży tuńczyk ma delikatnie słodkawy posmak i bardzo mięsistą strukturę. Można go porównać trochę do polędwicy wołowej – i to nie tylko ze względu na kolor.
Po drugie – sposób obróbki. Stek z tuńczyka nadaje się do krótkiego smażenia (np. tylko z zewnątrz, tzw. styl tataki) albo do jedzenia na surowo, w formie tatara. Tuńczyk puszkowany nie nadaje się do takich dań – jego smak i konsystencja sprawdzają się lepiej w sałatkach i farszach.
Ważna uwaga: jeśli chcesz przygotować danie z surowego tuńczyka, zawsze wybieraj rybę wysokiej jakości, przechowywaną w odpowiednich warunkach. Dobrze, jeśli opakowanie zawiera informację, że ryba nadaje się do spożycia na surowo, choć nie zawsze jest to wymagane. W przypadku ryb z lodówki, jak te dostępne w Lidlu, ważna jest świeżość – dlatego lepiej zużyć je tego samego dnia lub maksymalnie dnia następnego.
Fot. Adobe Stock, Picture Partners
Jak smakuje tuńczyk żółtopłetwy i do czego go użyć?
Mięso tuńczyka żółtopłetwego ma intensywny, ale nie przesadzony smak. Jest wyraziste, lekko słodkawe i bardzo „czyste" w odbiorze. Nie ma nic wspólnego z mulistymi odmianami słodkowodnymi. To ryba, którą można przyprawić tylko solą i pieprzem, a i tak będzie robić wrażenie. Idealnie łączy się z cytrusami (np. limonką, pomarańczą), sezamem, imbirem, a także z lekkimi sosami sojowymi, majonezem wasabi czy olejem z prażonego sezamu.
Tuńczyk nadaje się do:
- przygotowania tatara – drobno posiekane mięso z dodatkiem oleju sezamowego, soku z limonki, posiekanej szalotki, awokado lub mango,
- sashimi – czyli cienko krojone plastry podawane z sosem sojowym i wasabi,
- krótkiego smażenia – np. w stylu tataki, gdzie mięso jest surowe w środku, a lekko przypieczone z zewnątrz,
- grillowania – stek z tuńczyka można potraktować jak polędwicę wołową.
W kontekście Wigilii najlepiej sprawdzi się tatar z tuńczyka – lekki, ale efektowny, z dodatkiem cytrusów, koperku i oliwy. Możesz go podać na cienkich plasterkach ogórka, na grzankach lub jako część większej przystawki z warzywami.
Gdzie kupić świeżego tuńczyka i na co zwrócić uwagę?
Świeżego tuńczyka coraz łatwiej dostać w większych sklepach i marketach, zwłaszcza przed świętami. W Polsce najczęściej spotykamy steki z tuńczyka żółtopłetwego, pakowane próżniowo i dostępne w lodówkach sklepowych. Od 11 do 13 grudnia właśnie w tej formie pojawi się w supercenie w Lidlu – 7,39 zł za 100 g.
Kupując stek, zwróć uwagę na:
- kolor mięsa – powinno być intensywnie czerwone, bez żadnych szarych elementów,
- strukturę – mięso powinno być zwarte, sprężyste, nie rozpadające się,
- datę przydatności – najlepiej wybierać jak najświeższe,
- opakowanie – szczelne, bez nadmiaru płynu w środku, z czytelnym składem i informacją o kraju pochodzenia.
W domu trzymaj tuńczyka w najzimniejszym miejscu lodówki i nie zamrażaj ponownie, jeśli był wcześniej rozmrożony. Gdy planujesz podać go na surowo, przygotuj danie tuż przed kolacją – wtedy zachowa najlepszy smak i świeżość.

















