Niektórzy myślą, że pstrąg to zawsze ta sama ryba, którą smaży się albo piecze w całości z koperkiem. Ale ten – pstrąg alpejski – to zupełnie inna historia. Nazywany też golcem zwyczajnym, ma nie tylko wyjątkowy kolor mięsa, ale też delikatność, która sprawia, że nie musisz robić z nim wiele. Wystarczy trochę masła, soli i świeżej cytryny. I co najlepsze, teraz można go dorwać w Lidlu w świetnej cenie, która obowiązuje od 6 do 8 listopada. Warto popisać się znajomością mniej znanych gatunków ryb – to okaz w sam raz na obiad w długi weekend.
Czym właściwie jest pstrąg alpejski?
Pstrąg alpejski (Salvelinus alpinus) to ryba z rodziny łososiowatych. Bywa mylony z pstrągiem tęczowym, ale różni się od niego zarówno środowiskiem życia, jak i strukturą mięsa.
Naturalnie występuje w bardzo zimnych i czystych wodach – głównie w rejonach Skandynawii, Islandii, Szwajcarii i Kanady, ale dzięki hodowlom trafia też do sklepów w Polsce. W porównaniu do klasycznego pstrąga mięso golca jest bardziej zwarte, ma intensywniejszy, różowy kolor (czasem wręcz łososiowy) i jest wyraźnie delikatniejsze w smaku – mniej muliste, bardziej kremowe, niektórzy porównują go nawet do maślanego halibuta.
Warto też wiedzieć, że w handlu często spotyka się go pod różnymi nazwami: pstrąg alpejski, golec, char, arctic char – wszystko to odnosi się do tej samej ryby, choć okazy mogą się różnić drobnymi cechami w zależności od hodowli i regionu pochodzenia.
Dlaczego warto kupić go teraz i gdzie go znaleźć?
Znalezienie tej ryby świeżej, dobrej jakości i rozsądnej cenie nie zawsze jest łatwe. Golec nie jest tak popularny jak łosoś czy pstrąg tęczowy, więc rzadziej pojawia się na sklepowych półkach. Od 6 do 8 listopada Lidl oferuje pstrąga alpejskiego w formie filetu ze skórą za 5,49 zł za 100 g – co daje 54,90 zł za kilogram. Nie obowiązują żadne limity i nie trzeba mieć aplikacji, by skorzystać z promocji.
W tym samym czasie, od czwartku do końca tygodnia, dostaniesz także inne ryby na promocji, między innymi świeżego śledzia bałtyckiego i mintaja bez skóry (choć tu przyda się aplikacja Lidl Plus).
Fot. Lidl.pl
Jak smakuje pstrąg alpejski i do czego pasuje?
Smakowo pstrąg alpejski to coś między łososiem a klasycznym pstrągiem. Ma delikatne, lekko tłuste mięso, które dosłownie rozpływa się w ustach. Nie ma mocnego aromatu, więc sprawdzi się także u osób, które zazwyczaj unikają ryb właśnie przez zapach.
Smażenie na maśle z odrobiną czosnku i cytryny to najprostszy i jeden z najlepszych sposobów na tę rybę. Można go też:
- upiec w piekarniku w 180°C przez ok. 12–15 minut, najlepiej w folii z masłem i ziołami
- wędzić (jeśli masz taką możliwość),
- przyrządzić na patelni grillowej, bez dodatku tłuszczu,
- podać na zimno w sałatce, po uprzednim upieczeniu lub usmażeniu,
- marynować w sosie sojowym i miodzie.
Pasuje do prostych dodatków: ziemniaków, puree, ryżu jaśminowego, pieczywa na zakwasie. Można podać do niego między innymi sałatkę z rukolą, koperkiem i rzodkiewką.
Jak przygotować filet z pstrąga alpejskiego – krok po kroku
Kupiony filet jest już oczyszczony, więc dużo pracy nie ma. Ale żeby wydobyć z tej ryby maksimum smaku, warto trzymać się kilku zasad:
- Wyjmij rybę z lodówki 20 minut przed smażeniem. Zimna ryba na gorącej patelni to prosta droga do tego, żeby puściła wodę i zaczęła się gotować zamiast smażyć.
- Osusz rybę papierowym ręcznikiem. Wilgotna powierzchnia nie zrumieni się ładnie na maśle.
- Rozgrzej patelnię z masłem (możesz dodać też odrobinę oleju, żeby masło się nie przypaliło). Gdy zacznie lekko skwierczeć, połóż filet skórą w dół.
- Smaż 2–3 minuty na jednej stronie, aż nabierze złotego koloru. Obróć delikatnie i smaż jeszcze minutę z drugiej strony. Nie przeciągaj, żeby nie przesuszyć mięsa.
- Dodaj na koniec trochę soku z cytryny, świeży koperek albo pietruszkę. Nie przesadzaj z przyprawami – ta ryba sama w sobie ma świetny smak.
Nie potrzeba panierki, mąki, ani jajka. Filet pstrąga alpejskiego broni się sam, szczególnie smażony na dobrym maśle klarowanym.

















